Dzień 3 Śladami Wikingów

DSC_0426
Wilgotny poranek nie wybawił żeglarzy od porannej gimnastyki, ale stracone kalorie nadrobiliśmy z nawiązką w trakcie wizyty w fabryce słodyczy “Dobosz”. Zanim się tam wybraliśmy, był apel poranny z uroczystym wciągnięciem harcerskiej bandery pod saling “Szpona”.

W trzebieskiej fabryce, pani technolog pokazała nam proces produkcji ptasiego mleczka, galaretek w cukrze i śliwek w czekoladzie. Mieliśmy okazję spróbować ciepłej masy piankowej, jak i gotowego wyrobu. Olbrzymia kadź, wypełniona setkami litrów płynnej czekolady pobudziła wyobraźnię niektórych uczestników wycieczki. Snuli rozkoszne wizje słodkiej kąpieli. Po degustacji wyrobów cała wycieczka ważyła jedną tonę i sto kilo. Nie zważono nas przed wejściem na halę produkcyjną, więc trudno stwierdzić, ile słodyczy znalazło się w wygłodniałych brzuchach. Druhna Zuza użyczyła portfela do demonstracji maszyny foliującej. Jej fundusz rejsowy został zapakowany próżniowo i zabezpieczony przed zbyt szybką utratą wartości. W przyfabrycznym sklepiku zrobiliśmy zakupy.

O jedenastej wyruszyliśmy w dalszą drogę. Mając na uwadze silne wiatry wiejące przez dwa poprzednie dni, zarefowaliśmy żagle. Metą dzisiejszych regat było Ueckermunde. Na dwóch żaglach jachty pomknęły żwawo i pewnie. Wiatr osłabł na tyle, że zdjęliśmy refy i płynęliśmy na pełnym zestawie żagli. Maksymalna prędkość, jaką udało się uzyskać, było siedem węzłów.

Regaty tradycyjnie wygrała załoga jachtu “Joe Kidd” i rozdzieliła nagrodę pomiędzy wszystkich uczestników.

DSC_0427

DSC_0428

Degustacja

DZ Trzebierz

Zajęcia z Nawigacji

Naprawa steru

DSC_0490

DSC_0487

DSC_0471

DSC_0450

DSC_0437

Joe Kidd na prowadzeniu