Limerick

nastepna-sekcja

dh. Artur Maksymiuk ĆWIK – wódz gromady _1FM6476

Kiedy we wrześniu 2001 roku wstąpiłem w szeregi 33 DH „Niebieskie Ptaki” im. Jurka Horczaka „Wróbla” w Szczecinie, przez myśl mi nie przeszło, że będę kiedyś harcerzył w Irlandii. Na co dzień staram się nie nudzić – pracuję, wędkuję, uprawiam turystykę górską, lubię gotować (to też mój zawód), interesuję się sportami walki, przyrodą, geografią oraz muzyką w każdej postaci. A jednak … .Wstąpienie w szeregi harcerskie na terenie Irlandii po części jest motorem do zmiany na lepsze, lecz główny powód jest taki, że nie da się zrezygnować z czegoś co kształtowało cie od dziecka. Uczyło życia w zgodzie z przyrodą, szacunku do ludzi, niesienia pomocy bliźnim, pokazało urok Gór świętokrzyskich, zapełniło album i pamięć bezcennymi wspomnieniami. Pamiętam jakimi autorytetami byli dla mnie moi instruktorzy, dzięki którym poznałem ideały kierujące moim życiem.
W Październiku 2013 roku stałem się członkiem kadry w gromadzie zuchowej ‘Zdobywcy Zielonej Wyspy’ w Shannon gdzie pod okiem wodza gromady nabierałem doświadczenia jak pracować z młodzieżą. Teraz nadszedł czas abym to ja przekazywał zdobytą wiedzę młodszym druhom i druhnom oraz zuchom. Od Października 2014 roku zostałem wodzem gromady zuchowej ‘Dzielni Odkrywcy’ w Limerick gdzie prężenie działamy i dzielnie odkrywamy świat kierując się ideałami ZHP.
Harcerstwo jest przygoda na całe życie. Ciężko jest wytłumaczyć osobie nie będącej nigdy harcerzem, czym ono jest i co nas tak bardzo do niego przyciąga. Ja mam to szczęście, że wiem.

 


_1FM6470dh. Lida Żeglińska – przyboczna

Nie mam bogatej przeszłości harcerskiej – w dzieciństwie byłam zuchem, ale przeprowadzka do innego miasta odcięła mnie od harcerstwa. Na studiach oceanograficznych poznałam kilka osób, które przeszły formację harcerską i byłam zachwycona ich prężnym duchem organizacyjnym, optymizmem i dojrzałością. Wtedy nabrałam przekonania, że harcerstwo to jedna z najlepszych dróg kształtowania młodego człowieka.
Zawsze dużo czasu spędzałam z dziećmi, zafascynowana ich prostotą, szczerością, kreatywnością i oryginalnym spojrzeniem na świat. Jak mawiał Korczak, „nie ma dzieci, są ludzie”. Odkąd zostałam mamą, szczególnie leży mi na sercu dobro dzieci i wychowanie młodzieży. Od kilku lat przyglądałam się środowisku w Limerick pod kątem najlepszych opcji wychowawczych i edukacyjnych. Oprócz Duszpasterstwa Polskiego, które dzięki zaangażowaniu kapelana działa bardzo prężnie, marzyło mi się, żeby i do nas dotarło ZHP. Nie przypuszczałam, że przyjdzie mi się tak mocno zaangażować. Ale stało się … wpadłam po uszy, zakochałam się w harcerstwie i dołożę wszelkich starań, żeby dalej się rozwijać i pociągać młodych Polaków w Limerick w kierunku wartości od stu lat promowanych w polskim harcerstwie.